3 lata??.... omg.
Czas leci nieubłaganie naprzód... starzejemy się i pochylamy (nad pocketami...

).
Swoją drogą... faktem jest, że sposób rozwiązania problemu w Biesłanie był dość makabryczny. Jak już zaczęli, to niewiele mogli zmienić, biorąc pod uwagę determinację okupantów szkoły. Ale ktoś ten atak "przemyślał" i zaplanował... ech.