Przydarzyła mi się dzisiaj dziwna historia. Otóż mój iPAQ h4150 leżał jakiś czas nieużywany (przynajmniej tydzień), dziś go włączam no i oczywiście nic z tego - na power nie zareagował, za długo leżał i bateria się rozładowała. Podpinam zasilacz, pomarańczowa dioda błysnęła - czyli zaczął się ładować, wciskam jeszcze raz power żeby zobaczyć czy teraz się obudzi i owszem dzielna bestia obudziła się. I teraz uwaga - zamiast spodziewanej kalibracji itd. pokazał się normalny Today z moim granatowym themsem... na Todayu wtyczka Uptime pokazała stan baterii 0%, wskaźnik baterii z MagicButtona na taskbarze - puściutki, Settings/Power - main battery: charging, backup battery: 0%...
Czy ktoś umie mi wyjaśnić dlaczego nie zrobił się hard reset?
