Nie, mobi - chodzi o program, który pozwala na podpięcie aplikacji pod odciski różnych palców i odpalanie ich przez skaner. Na pierwszy rzut oka wygląda super, ale w praktyce jest bez sensu, bo najpierw trzeba odpalić aplikację, rozsunąć telefon (a za tym idzie obrót ekranu co trwa) żeby dostać się do czytnika, przejechać paluchem po czytniku i (z reguły) z powrotem ją zsunąć (co też trwa - zwłaszcza, że w tym czasie się odpala wybrana aplikacja).
Stach, ta aplikacja to na serio tylko zbędny bajer - dowolny launcher na ekranie today, czy aplikacja w stylu tego, co pokazał mobi (działa na g900 płynnie, ale jeszcze nie ma wersji VGA), MortButtons, czy choćby porządnie ułożone menu start/quickMenu jest sto razy wygodniejsza w użyciu.