pocket to nie pecet,im coś jest mniejsze, tym zwykle sprawniejsze,
im prostsze, tym łatwiejsze w obsłudze,
zważywszy, ze połowę czasu używam maszyny bez właczonego ekranu, przydaje się sensowny, mały, szybki soft,
nie może być tak, że będę właczał ekran, zeby się przekonać co aktualnie jest grane, ze się choćby player zawiesił..
Gsplayer blyskawicznie się otwiera i zamyka, mądrze daje obłożyć buttony, autowyłaczanie ekranu działa, lekki surround i pseudo 3d dawwał kopa na sennheiserach, póki nie padły..
Wizard ma to do siebie, ze czasem dobrze jest móc wykorzystać tą masę buttonów, dpad i enter bez użycia ekranu.
Nazwijcie mnie anachronicznym..
