A ja napiszę coś na przekór. :p
Bez d-pada da się żyć i używać palmtopa. Owszem, jest potrzebny do wielu gier, ale jeśli ktoś gra w proste gry logiczne, to wystarczy stylus. Wiele podstawowych rzeczy da się szybciej wykonać z d-padem, ale nie jest to niemożliwe.
Popatrzcie na to trochę inaczej. Większość z was to osoby, których umiejętności obsługi palmtopa są przynajmniej średnio-zaawansowane. Większość ma też małe, 2.8-calowe ekrany. Wyobraźcie sobie, że ktoś początkujący kupuje Touch HD, np. zamiast iPhona. Jeśli nie będzie grał, brak d-pada raczej nie będzie mu przeszkadzał. Dam wam przykład z własnego podwórka. Mój tata jakiś już czas temu kupił sobie Mio p550, głównie jako nawigację. Jednak po wgraniu mu kilku programów zaczął go używać do innych celów. Czyta ebooki, słucha muzyki, przegląda fotki, gra w logiczne gierki. Nic bardzo zaawansowanego, ale jednak częstotliwość używania znacznie wzrosła. Zgadnijcie ile razy widziałem, żeby używał d-pada? Ani razu. Nawet mając go zmapowanego w odtwarzaczu, woli włączyć ekran i zmienić utwór przyciskiem na ekranie. Szczerze mówiąc, kiedy ja używam Mio, to też rzadko kiedy korzystam z d-pada. 3.5-calowy ekran pozwala prawie wszystko obsługiwać palcem. Rysik oczywiście, że się przydaje, ale tak samo często jak w Wizardzie, którego obsługuje głównie d-padem. Także Touch HD wcale nie musi być skazany na porażkę. Podejrzewam, że ja mógłbym go używać bez wiekszych problemów.