Witam
Więc jak w tytule potrzebuje pomocy, bo mój wizard kona - albo już skonał :/
Pokolei :
Jakiś czas temu, coś około 10 Listopada wgrałem nowy ROM. Pomagał mi w tym na GG Ham3r (dzięki wielkie), i już wtedy miałem problem z tym, że przy pisaniu SMSa na klawiaturze, ekran się robił biały .. potem dokończyłem eska ^^, Off->On i znowu działał... i tak zawsze. Oczywiście czytałem, że flexa trzeba podklejać sreberkiem itp. ale nie zrobiłem tego bo ja się zbytnio nie znam na tym i bałem się tego zrobić. W sumie problem aż tak ogromny nie był..
Ale to tylko była informacja taka - powiedzmy nieistotna...
Jakieś 2 tygodnie temu, zostawiłem mojego SPV na biurku na noc, ale było odpalone zbyt wiele programów.. (Word, GSPlayer, WMP bodaj, i coś tam jeszcze), rano mnie budzi mama, że już późno i mam wstawać do szkoły... zastanowiło mnie to, biorę telefon do łapy i patrzę wyłączony. Odpalam ale od razu się pokazało 0% baterii i się wyłączył... tzn UMARŁ ... Siedział w ładowarce dobe, potem kopniaki z baterii 9V, kilka razy, i nic nie dało.. kupiłem baterię na allegro... przyszła, wsadzam do maszyny, działa wszystko ładnie, żadnych problemów... i tak bez problemów 2 dni :/
potem ekran przeciągały białe kreski, jak w przypadku opisanym na początku, to z pisaniem SMS. Telefon wariował, siedział noc w ładowarce z 30% baterii się zrobiło 5%, zrobiłem mu SRa, i znowu się pokazało 90%. Ogólnie nie szło nic zrobić, zadzwonić (nie było sygnału, tylko "pip" i koniec), na początku te kreski(pasy), białe były niezauważalne ale co 10 minut było coraz gorzej, aż nie widziałem nic. HR nie pomaga, SR nie pomaga. Telefon leży gdzieś używam starego...
Teraz moje pytania :
a) czy może być to wina baterii?
b) czy jestem w stanie uratować to "sam" ? (retoryka : na pewno nie jestem :/)
c) czy jest sens oddawać to do jakiegoś serwisu ?
proszę o odpowiedź bo mnie już krew zalewa... w razie jakichkolwiek pytań, pisać w temacie..